Jakiś czas temu znajoma brała ślub no i w takiej sytuacji trzeba było coś podarować.Wymyśliłam album do zdjęć z księgą gości,którą by mogli od razu na przyjęciu weselnym wykorzystać.
Kartki były papierowe więc można było pisać a pisa
a to już następny album wystawiłam go na allegro na licytacje, ale zadzwoniła do mnie babeczka z prośbą czy bym mogła jej sprzedać i zakończyć licytacje przed czasem ponieważ ślub miała mieć za kilka dni a licytacja miała trwać dłużej no i co miałam zrobić... jak tak bardzo prosiła.
te mysie były naprawdę słodkie samej mi się podobały
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam Cię serdecznie i dziękuje za Twój komentarz.